Bloki na Ursynowie bez tytułów prawnych
Wiele stołecznych bloków stoi na gruntach o nieuregulowanym stanie prawnym. Miasto żąda więc pieniędzy za bezumowne korzystanie z jego gruntów. Renata Krupa-Dąbrowska
W 60 warszawskich spółdzielniach mieszkaniowych bloki stoją na gruntach, które nie mają uregulowanego stanu prawnego. Najwięcej na Ursynowie. Skala zjawiska jest ogromna, ponieważ problem dotyczy 100 tys. lokali. Miasto żąda od tych spółdzielni mieszkaniowych opłat za bezumowne korzystanie z gruntów. W niektórych przypadkach chodzi o kilkanaście milionów złotych. Władze stolicy chcą jednak iść na rękę spółdzielniom i wprowadzić bonifikaty w tych opłatach.
Dług z upustem
– Naliczamy opłaty z tytułu bezumownego korzystania z gruntu. Wynoszą one jednak z reguły tyle, ile wynoszą stawki rocznej opłaty z tytułu prawa użytkowania wieczystego. Spółdzielnie, które płacą je regularnie, nie mają problemu z zadłużeniem. Sprawa wygląda inaczej w spółdzielniach, które np. idą przeciwko nam do sądu, a dług z odsetkami im rośnie – wyjaśnia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta